How to Care Frizzy Hair – My Tips

Mamy już wrzesień i z pewnością znaczna część z Was rozpoczęła już kolejny rok szkolny. Ja korzystając z okazji, że mam jeszcze trochę wolnego czasu przygotowałam kosmetyczną notkę na temat pielęgnacji puszących się włosów. Ten włosowy problem towarzyszy mi niemal od zawsze, przez długi czas szukałam zarówno kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów z tendencją do puszenia się jak i tańszych odpowiedników. Dziś przedstawię wam produkty, które pomagają mi ujarzmić moje włosy, a także przedstawię wam kilka kosmetycznych patentów, które stosuję.
Na liście moich ulubieńców w walce z puszącymi się włosami znalazły się:
• Krem ochronny, wygładzający i nadający blask Creightons Frizz No More (ok. 19zł)
• Odżywka do spłukiwania Creightons Frizz No More (ok. 19zł)
• Odżywka John Frieda Frizz Ease (ok. 35zł)
• Maska staroałtajska Kąpiel Agafii (ok. 15zł)
• Szampon przeciwko wypadaniu włosów Receptury Agafii (ok. 15zł)
• Jedwab CHI Silk Infusion (małe opakowanie ok. 5zł)

Przejdźmy jednak do analizy składu kosmetyków. Zacznę od tego, co włosy z tendencją do puszenia się potrzebują. Przede wszystkim w składzie powinny znaleźć się emolienty i silikony, które również możemy zaliczyć do emolientów. Emolienty to nic innego jak substancje natłuszczające, które tworzą na naszych włosach film ochronny i zapobiegają utracie wody z włosów. Oprócz silikonów należą do nich m.in. oleje, alkohole tłuszczowe i masła.
Czego powinnyśmy unikać? Przede wszystkim alkoholi (nie mylmy ich z alkoholami tłuszczowymi!) a także dużej ilości humektantów (m.in. aloes, gliceryna, panthenol, czy bardzo popularny w domowej roboty maseczkach miód). Mimo, że są one świetnymi nawilżaczami, w zbyt dużej ilości i niesprzyjających warunkach pogodowych mogą nam tworzyć na głowie jeszcze większy puch.

Przeanalizujmy poszczególne składy kosmetyków, których używam. Już na początku w każdym składzie mamy po kilka emolientów (w tym silikony). Kolorami zaznaczyłam kolejno bardziej znaczące i popularne produkty: emolienty, silikony, humektanty, a podkreśliłam te, które należą do innych typów substancji, ale również szczególnie warto zastosować je na włosy (m.in. zmiękczają włosy, zapobiegają elektryzowaniu się itd).
Odżywka świetnie sprawdza się sama jak i w połączeniu z kremem bez spłukiwania. Krem jednak powinnyśmy stosować jedynie kiedy suszymy włosy suszarką, jeśli pozostawimy włosy do wysuszenia na powietrzu mogą zrobić nam się nieco sztywne. 
Odżywka:
Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Cocamide MEA, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cetimonium Chloride, Parfum (Fragrance), Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Corn Starch, Panthenol, Disodium EDTA, Dimethicone PEG-8 Meadowfoamate, Tocopheryl Acetate, Bisamino PEG/PPG-41/3 Aminoethyl PG-Propyl Dimethicone, Sodium Chloride, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Benzyl Salicylate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene
Krem:
Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Glycerin, PEG-100 Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Petrolatum, Phenoxyethanol, PVP, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Corn Starch, Carbomer, Xanthan Gum, Parfum (Fragrance), Dimethicone PEG-8 Meadowfoamate, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Benzopheone-3, Disodium EDTA, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Potassium Hydroxide, Benzyl Salicylate, Geranoil, Linalool, Butyphenyl Methylpropional, Limonene.

Odżywka ta jest moim niedawnym zakupem, ale przyznam, że pokochałam ją od pierwszego użycia 🙂 Włosy po niej są miękkie, gładkie i przede wszystkim nie puszą się.

WATER, CETEARYL ALCOHOL, BEHENTRIMONIUM CHLORIDE, BEHENYL ALCOHOL, BIS(C13-15 ALKOXY) PG-AMODIMETHICONE, DIMETHICONE, DICETYLDIMONIUM CHLORIDE, FRAGRANCE, PROPYLENE GLYCOL, BENZYL ALCOHOL, PEG-14M, QUATERNIUM-91, DIMETHICONOL, CETRIMONIUM METHOSULFATE, LACTIC ACID, GLYCINE, MALIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, BIS-METHOXYPROPYLAMIDO ISODOCOSANE, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, METHYLISOTHIAZOLINONE, HYDROLYZED SILK.

O swojej miłości do rosyjskich kosmetyków opowiadałam Wam już niejednokrotnie w poprzednich postach z kategorii Beauty, nie będę więc już tym zanudzać, dodam tylko, że kosmetyki te mają prawdziwą kopalnię naturalnych ekstraktów i olejów. Chociaż szampon nie ma tak wielkiego wpływu na to czy nasze włosy puszą się czy nie, to musiałam go tutaj umieścić, gdyż jest on nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji. Co do maski, jest to chyba jedna z najlepszych masek jakie używałam. Jest to maska, która sprawia, że moje włosy są gładkie i sypkie i przede wszystkim niesamowicie miękkie.

Szampon:
Aqua with infusions of: Arctium Lappa Root, enrichted by extracts: Cortex Quercus, Plantago Major, Salvia Officinalis, Hummulus Lupulus, Pulmonaria Officinalis, Urtica Dioica, Althaea Officinalis Magnesium Laureth Sulfate, Cocamide DA, Cocamidopropyl Beatine,Cocoglucoside, Guar Gum; Extracts: Saponaria Officinalis, Glycyrrhiza Glabra, Amaranthus Caudatus, Gypsophila Paniculata; Sodium Chloride, Oils: Crataegus Monogina, Coriandrum Sativum; Tocopherol, Ascorbid Acid, Panthenol, Pyridoxine HCI, Citric Acid, Parfum, Polgala Vulgaris, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol.

Maska:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Quaternium-91, Cetrimonium Methosulfate, Hydrolyzed Wheat Protein, Arctium Lappa Root Oil (burdock), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (Altai sea buckthorn oil), Aralia Mandshurica Root Extract (root extract aralia), Aloe Barbadensis Leaf Juice (juice of agave), Bitumen (Altai mummy), Capsicum Frutescens Fruit Extract (tincture of red pepper), Ricinus Communis (Castor) Seed Oil (castor oil), Organic Althaea Officinalis Root Extract (organic marshmallow extract), Echinacea Purpurea Extract (extract of Echinacea flowers purpunoy), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Caramel, Citric Acid.

Prześledziliśmy składy poszczególnych produktów, które używam, jednak został jeszcze jeden produkt, a mianowicie silikonowe serum do stosowania po każdym myciu włosów.
Moje włosy wymagają szczególnej pielęgnacji, gdyż w ostatnim czasie przeszły rozjaśnianie i kilkukrotne farbowanie, dlatego właśnie postanowiłam w pewnym stopniu zaprzyjaźnić się z silikonami, szczególnie na końcówki.
Obecnie używam jedwabiu CHI, jednak kiedy moje włosy mają już dość protein (które oprócz silikonów występują tutaj licznie) szukam czegoś innego. Oprócz tego produktu polecam również inne jedwabie i olejki firmy Farouk (m.in. serie Kardashian i Biosilk).

Oprócz kosmetyków bardzo ważne jest dla mnie olejowanie włosów (o którym również pisałam w poprzednich postach). Dawniej wykonywałam je niemal przed każdym myciem, jednak z powodu braku czasu staram się poświęcać im czas przynajmniej raz w tygodniu. Jaki olej podziała najlepiej? Każde włosy są inne i zależy to w dużym stopniu od kondycji naszych włosów. U mnie najlepiej sprawdza się olej ze słodkich migdałów i marchewkowy.
Moim sprzymierzeńcem na tzw. „bad hair day” jest również prostownica Remington Frizz Therapy, która świetnie ujarzmia włosy i pozostawia je proste aż do kolejnego mycia. I co najważniejsze – z zakupem jej zmieścimy się w 150zł!

A Wy? Jakie macie patenty na ujarzmienie swoich włosów? 🙂

__________________________________________

Mam nadzieję, że nie zmęczyłam Was tą odrobiną wiedzy na temat kosmetyków 😉
Na zakończenie mam dla Was zaproszenie na portal stworzony specjalnie dla Nas – kobiet.

Kobieceporady.pl to portal, gdzie znajdziemy całą masę inspiracji oraz porad w każdej tematyce – od mody po sprawy sercowe. 

Oprócz tego, że możemy czerpać masę informacji na różne tematy i szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania, możemy same dodać artykuł o dowolnej tematyce! A korzystanie z serwisu jest oczywiście zupełnie bezpłatne.
Mnie szczególnie zaintrygował dział Moda oraz Fitness, gdzie znalazłam interesujące porady na temat ćwiczeń i żywienia, a Was? 🙂

Share

11 thoughts on “How to Care Frizzy Hair – My Tips

Dodaj komentarz!